No widzę, że wszyscy trzymają formę i wyniki są zacne...

I żeby nie było, że już skończyłem z wędkarstwem, rzuciłem to wszystko w piz... i wyjechałem w Bieszczady, to wstawiam Wam dowody, że żyję i mam się dobrze, trzymam również formę, coś tam łapię, choć nad wodą przebywam rzaaaadziej

Karpie łapane na klasyczną methodę, jak i na "Big Method", sztuki do 6kg, ale dają frajdę, są silne, zdrowe i ich hol, to sama przyjemność

Pozdro!






Wysłane z Huawei P9 przy użyciu Tapatalka