3-4 listopada 2018
Nocka na otwartej Odrze.
Rzadko siedzę na otwartej Odrze w listopadzie przeważnie już zaliczam porty albo starorzecze,ale ten rok jest wyjątkowo ciepły więc postanowiłem jeszcze raz. Wiadomo godz 17 noc po zmianie czasu, więc trzeba być nad wodą wcześniej żeby rozłożyć zabawki.
Woda podniesiona o około 30 cm wiec nie jest źle, ale powoli opada więc nie jest dobrze. Wstrzelilem 8 kulek i czekam godz 19 Jaź, za chwilę drugi, robi się ciekawie, a tak wogole ryba która po zmroku trafia się na Odrze bardzo rzadko. Woda dalej powoli opada 9 st na dworze 9 ma też Odra 20 cisza, 21 cisza dostrzeliwuje 8 małych kulek i nic krótki przypon długi pinka, biały itd kombinacje i cisza.Okolo 23 dostaje leszcza staram się utrzymywać donecenie co 3 godz., więc zaraz po tym leszczu znowu 8 małych kulek, ale znowu cisza. Woda zaczyna szybko się podnosić a co za tym idzie płynie syf który się czepia na zestawie, co chwila wyciągam na haku jakieś zielsko,trzecie lub inny bałagan. Do rana cisza zero kontaktu z rybą, więc po 6 rano pakowanko i po drodze na grzybki, których przy Odrze nie brakuje 😄🎣
Pozdrawiam wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów
Ps
To chyba ostatnia nocka na otwartej Odrze..