Dziś nadszedł czas zakończyć sezon.
Może jakieś okno pogodowe jeszcze zachęci do wypadu nad wodę, ale szanse już niewielkie.
To była udana dla mnie jesień, ale wszystko co dobre ma swój koniec
Poranek przywitał mnie przymrozkiem, który szronem "pomalował" rzeczny krajobraz :
Przywitała mnie nad wodą znajoma myszka
:
Blanku nie było, doczekałem się 3 brań, z czego 2 udało się wykorzystać.
Co mnie bardzo ucieszyło, udało mi się złowić 2 bardzo przyzwoite jazie :
Żegnam się z Wartą, wędki odstawiam w "kąt".
Wrócę tu w przyszłym roku.