Gratuluje wyników!

Bartek, rozwaliłeś system tymi linami

Konkretnie rozwaliłeś

Mariusz i Maciek, ładnie połowiliście na tej rzeczce. Mam nadzieję, że ryby urosną wkrótce

Grzegorz i Ytr, też nieźle jak na grudzień!

Ja zaliczyłem ostatnią nockę w tym roku. Niestety, ryby nie żerowały, najwyraźniej wysokie ciśnienie 1037 mb zrobiło swoje. Ma dodatek okazało się, że łowię w zaczepie i jeden kij to ciągła walka o uwolnienie zestawu. Żyłka 12 lb i fluorocarbon 10 lb za cholerę nie chcą puścić. Aż ręka boli

A nie koszyk się blokował ale haczyk, ciekawe co tam jest na dnie?
Wpadła tylko jedna brzana 70 cm i jako przyłów - głowacz białopłetwy, po angielsku bullhead (dlaczego białopłetwy po polsku???). One żyją w czystej wodzie, to niezłe, że dają radę w Trencie. Bo Trent to zlewnia kilku rzek płynących przez kilka sporych miast, i jak się okazuje w odcinku pływowym, a więc końcowym, mają się dobrze takie rybki. To ciekawe, bo przecież tutaj rolnicy sporo nawożą. Wiele osób uważa, że wody są zanieczyszczone, ale trzeba rozumieć, że nie jest tak do końca. Może mają sporo fosforanów, azotanów - ale rybom to nie przeszkadza, natomiast pod wieloma innymi względami woda jest super. Podobnie jest w Polsce. To nie jest tak, że nastąpiło pogorszenie czystości wód, wg mnie jest dokładnie na odwrót.
