Można coś złowić w tym jeziorze? Jeżdżę tam od czasu do czasu z ojcem (mniej więcej raz w roku) bo są fajne pomosty i jest cisza i spokój nad wodą mimo okolicznych działek, ale jeszcze nigdy nie udało nam się złowić czegoś większego niż płotki, a i te biorą chimerycznie. Ciekaw jestem opinii kogoś kto tam łowi częściej.
W zeszłym roku nie miałem zbytnio czasu na wędkowanie, ale i tak udało mi się być z 10 razy. Łapałem głównie leszcze, pare karasi i ze trzy karpie (ok. 1kg) - na feeder metodę - po raz pierwszy wypróbowałem i rzeczywiście działa
, a na spinning okonie. Niestety nie badałem jeziora od wewnątrz tak więc nie wiem jaki faktycznie jest stan rybek. Z rozmów z innymi wędkarzami są w nim amury, karpie, karasie, płotki, leszcze, okonie, szczupaki, sandacze (nigdy nie udało mi się złapać), liny, węgorze, sumy.
Jezioro co roku jest zarybiane ale też niestety odrybiane przez kłusowników (ostatnio w 2016r jakiś debil został złapany na gorącym z 200 kg ryb w pontonie). Od bieżącego roku, z tego co się dowiedziałem na zebraniu koła, jezioro ma być monitorowane i częściej kontrolowane więc pewnie i rybostan zdąży urosnąć i się rozmnożyć. Jeśli o mnie chodzi to tak naprawdę lubię sobie posiedzieć nad wodą w ciszy i spokoju, a ryba niekoniecznie musi mi w tym przeszkadzać.