Luk nie wiem skąd Ty masz takie informacje odnośnie RPA , wszyscy trenowali praktycznie tak samo i nie było nic takiego o czym tu wypisujesz ale pewnie wiesz lepiej , Adam Niemiec nie przez przypadek był w RPA a wierz mi nikt nie ma takich kontaktów jak on z Kadrą UK a Lee to jego przyjaciel.
Piszę co słyszałem Ale sam widzisz - pojechał Adam Niemiec, tyczkarz, jako doradca na zawodach feederowych. Wg mnie Przemek byłby lepszy (lub inaczej, przydałby się i on oprócz A.Niemca), na dodatek tam się łowiło karpie, a Adam Niemiec to specjalista od wyczynu spławikowego na polskich wodach, czyli od rzeźbienia drobnicy. Ma wielką wiedzę, ale wg mnie akurat zbyt małą odnośnie feedera i tamtej wody aby się to sprawdziło. Ale było minęło, to pierwsza taka impreza z Polakami, i nie było wcale źle
Janusz, ja rozumiem, ze w PZW jest wciąż komuna i jeden drugiemu zazdrości i patrzy na ręce, stąd te dziwactwa. Rozgrywki feederowe w Polsce wzięły się stąd, że chłopaki z Matrixa chcieli reprezentować barwy naszego kraju na MŚ w feederze, ale 'kapitan' Iwański nie dał zgody, bo ekipa musi być 'wybrana' w inny sposób.... U nas więc rzeczy robione są 'od rzyci strony'. Ale pomoc Przemka wg mnie będzie nieoceniona, i jeżeli nie ma dla niego miejsca w kadrze, to przynajmniej załatw mu miejsce jako doradcy. Zapewniam, że nie pożałujesz. Zrozum też, że to ktoś kto jest zapracowany nie będzie jechał z UK na treningi do Polski, zwłaszcza w pandemii (same koszta są tu bardzo wysokie, trzeba jechać samochodem, do tego sama podróż to dwie doby, więc trzeba mieć jeszcze sporo wolnego). Następne MŚ nie będą już na końcu świata, więc koszta jego obecności wielkie nie będą, zresztą wg mnie jemu wcale by na tym nie zależało mocno. I jak najbardziej może być doradcą oprócz Adama Niemca, który też powinien być
Rozumiem co znaczy prowadzić kadrę, to ciągłe oskarżenia o coś. Tutaj jednak skorzystają na tym wszyscy, takie jest moje zdanie. Gdyby Przemek startował, to jasne, że wielu by 'puściły zwieracze' na tę jawną 'niesprawiedliwość', jednak jako doradca na pewno nie zaszkodzi nikomu, za to pomoże w osiagnięciu dobrego miejsca. A tak sie składa, że ekipa Anglii w feederze, to specjaliści od łowienia na komercjach głównie, na wodach naturalnych też koszą
Luk ja nie jestem od załatwiania komukolwiek miejsca w Kadrze, żeby była jasność ale jestem otwarty na wszelkie propozycje współpracy, co do Adama Niemca to jego współpraca nie miała na celu tylko przekazanie jego wiedzy z tyczki ale również a przede wszystkim uzyskanie informacji od drużyny Angli, Francji czy Włoch. Zapomniałeś o najważniejszym czyli kosztach takiego wyjazdu do RPA a wierz mi nie by był mały i dlatego byliśmy bardzo ograniczeni osobowo jak i sprzętowo, temat rzeka ale mimo wszystko uważam że zdobyta wiedza i doświadczenie zaowocują w przyszłości dużo lepszymi wynikami Reprezentacji Polski.
Trzeba być naiwnym (albo mieć innych za naiwnych), żeby wierzyć w to (lub wierzyć, że inni uwierzą), że przyjacielskie stosunki spowodują, że na mistrzostwach świata ktoś podpowie coś kumplowi z innego kraju.
Tam się toczy walka nie tylko o pierwsze miejsce, ale przede wszystkim o prestiż, kontrakty sponsorskie i o pieniądze z tego wynikające.
Zresztą ten "misterny plan" z tyczkarzem-szpiegiem jak wiemy nie wypalił, bo miejsce Polaków było jakie było.
Podsumowując:
1. Angole są mistrzami feedera.
2. Polacy jeszcze parę lat temu bez rurki antysplontaniowej i koszyka z plastikowym denkiem nie wychodzili nad wode z feederem.
3. Przemek jest wymiataczem w Anglii i tam się uczył od najlepszych przez lata
4. .... A ci biora tyczkarza jako doradce
5. Welcome w polskim piekiełku
Wniosek : tak samo jak przewidywałem słaby wynik naszych feederowców na mistrzostwach świata w RPA (mimo panującego nawet na tym forum hurraoptymizmu), tak samo po poznaniu zakulisowych rozgrywek przewiduje, że jeżeli nie dojdzie do refleksji ze strony kadry, kolejne mistrzostwa też będą zamiatać ogony.