W grę wchodziła oczywiście opcja na ośmiu nogach. To istny lotniskowiec
, który wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pierwsza nocka już za mną (oczywiście w domu
). Co mogę powiedzieć, po tak krótkim użytkowaniu...
Plusy:
- duża powierzchnia łóżka
- dobra amortyzacja poszycia
- dwustronny materac (zima/lato), ale i też dwustronna poduszka
- poduszka ma wyjmowany wkład, a więc można poszewkę prać
- schowek na poduszkę
- podpinany organizer na telefon, potrfel, dokumenty itp.
- stopki 3D (przeguby, obracane w każdym kierunku)
- blokady każdej pary nóg
- materiał zmywalny w dolnej części łóżka
Minusy:
- mały zakres regulacji wysuwu nóżek (do 10cm)
- brak pasa spinającego łóżko do transportu
- spore wymiary transportowe (nie na każdy bagażnik samochodowy)
Mam 184cm wzrostu i w okolicach 90kg wagi. Łóżko ma nośność do 110kg, dł.209cm, szerokość ramy 85cm (materac 90cm), więc wymiary są na prawdę "królewskie"
.
W środkowym segmencie łóżka nie ma naciągów gumowych, dzięki czemu ciało nie zapada się i śpi się bardzo komfortowo. Dodatkowo, rama jest zrobiona w wersji flat, a więc całość leży poziomo, jeśli ktoś (w tym ja) nie lubi spać pod kątem (głowa wyżej, duża poduszka).
Wyro waży 15kg, ale sam materac jest dość ciężki, można go pominąć, ale po co? Jest integralną częścią tej konstrukcji i stawia kropkę nad "i" w całokształcie wygody.
Reasumując - nie znalazłem w tej cenie (~600zł) tak obszernego, wygodnego i tak wyposażonego łóżka. To wyro, mogłoby spokojnie kosztować 1000+, ale tak nie jest. Szczerze polecam!
PS. W pasmanterii kupiłem pasek parciany i klamrę - za kilka złotych mam pas spinający
.
PS2.Chyba kupiłem ostatnie wyro ....