Dodam że w moim łowisku są trzciny. Może przecięly. Ale racjonalnie tego nie potrafię i wy też nie potraficie wytłumaczyć więc wątek zamykam.
Kończ waść, wstydu oszczędź!
Plączesz się to w jedną to w drugą stronę.
Każdy kto trochę lat ma na karku, nie uwierzy w takie opowieści.
Chyba, że to jakiś mega mega przypadek/pech.