Miałem okazję na targach pomacać to i owo, wiele kijów można było trzymać używając kciuka i palca wskazującego... Mavery, Garbolino, Prestony... Niektóre wędki to po prostu szok.
Brak Drennana na pewno powoduje, że w pewną lukę wchodzą inne firmy. Ciekawe co zrobi Colmic, bo wynajął wielką powierzchnię i chyba zechce 'uderzyć'.
A jednak jakoś poczułem, że sprzęt to jedna strona medalu. Nie startując w zawodach nie trzeba mieć aż tak wiele. Obejrzałem na przyklad wiele koszy i powiem szczerze, że mój wybór był dobry
Może trzeba mi było czegoś takiego? Widziałem cudeńka z Octboxa, Rive i Mavera, jednak w wielu przypadkach nie są one wcale poręczniejsze lub bardziej użyteczne. A 750 funtów za taki kosz UFO to gruba przesada. Octbox za 1000 jeszcze gorszy, niewygodny i nie do końca przemyślany...
Wielu wędkarzy pracujących dla firm okazuje się nie wiedzą wcale dużo o 'swoich' produktach. Korum lub Sonubaits trochę rozczarował. W większości wypadków oni wiedzą jak łowić, o sprzęcie już lepiej pogadać z kimś innym
Chyba najciekawsze jest to, że można zobaczyć na takich targach, że wielu wędkarzy celebrytów to zwykl i szarzy ludzie. Bob Nudd lub Tommy Pickering, trzeba by ich posłuchać i pooglądać...