Janusz dobrze mówi. Zobaczcie, ile firmy wydają na marketing, reklamy, znane nazwiska... To są miliony.
Nie wiem... pomyślcie o wodzie mineralnej reklamowanej przez gwiazdę Hollywood. Mieliśmy takie reklamy. Kurde, ile miliardów litrów wody trzeba sprzedać, żeby w ogóle taka reklama się zwróciła, a gdzie zysk? Jaka musi być ogromna marża na jednej butelce. Ile my, klienci, musimy płacić, by ta samonapędzająca się reklamowa machina w ogóle działała...