Witajcie forumowicze,
Dawno mnie tu nie było ale życie się tak ułożyło, że trzeba było wszystko na nowo poukładać.
Czasu na rybki za bardzo nie było, ostatni raz na rybach byłem we wrześniu...
Ale wracając do tematu. Postanowiliśmy razem z Tomaszem zaatakować Francję.
Po ubiegłorocznym niepowodzeniu
odrobiliśmy lekcje i dobrze się przygotowaliśmy jak zobaczycie po efektach.
Wybraliśmy się nad rzekę w poszukiwaniu za karpiem, naszym pierwszym typem była rzeka Vienne malownicze miejsce
Niestety pierwsza noc dała tylko jeden odjazd niestety spinka po paru sekundach.
Razem z Tomaszem postanowiliśmy zmienić miejsce i ruszyliśmy 140 km w dół rzeki w drugie wytypowane miejsce, które też niestety do nas nie przemawiało.
Cały dzień spędziliśmy w trasie szukając miejsca na 5 kolejnych nocy.
Dobrze że mieliśmy wytypowane dużo miejsc więc było z czego wybierać.
Znaleźliśmy obiecujące miejsce, szybkie sondowanie znaleźliśmy miejsce by położyć zestawy i ogień bo noc się zbliżała dość szybko. Postanowiliśmy łowić na wypłyceniu 3,5-4,5 metra z 9 metrów
uciąg był dość silny musieliśmy rzucać ciężarki 240 gram żeby utrzymać zestawy stabilnie na dnie.
Pierwszej nocy złapałem dwa karpie i jednego sumika nęcąc z kobry, procy i za pomocą PVA.
Drugi dzień to dokładniejsze sondowanie oraz nęcenie z pontonu.
Rybki od południa weszły w łowisko i na drugi dzień mieliśmy ponad 10 sztuk na koncie.
Kolejne dni upływały w super atmosferze na długich rozmowach przerywanych regularnymi braniami.
Łapaliśmy karpie od 8 kg do 15 kg tych większych wyjechały aż 4, trafiały się leszcze
brzanka i udało się wyholować dwa sumiki. Trzeciej nocy przegrałem 2 godzinny pojedynek z sumem.. ah to były emocje 2 godziny na pontonie w ciemnościach.
Każdego dnia sypaliśmy około 12 kg mieszanki kukurydzy, pelletu halibutowego 24 mm i krylowego 22 mm oraz kulek Redemption 18 & 24 mm z 3 foot twitcha firmy której Tomasz jest członkiem klubu.
Podsumowując złapaliśmy około 70 sztuk karpi gdzie Tomasz łowił efektywniej w ostatnie 2 dni a zwłaszcza w popołudnia
nigdy nie widziałem go tak zmotywowanego. U mnie jak zwykle rybki współpracowały w nocy
Zostawiam was z galerią niektórych zdjęć i sorki za jakość zdjęć dalej się uczymy !!