Przygotowuję wędkę do "cięższej" odległościówki.
Mój najnowszy zakup do Daiwa Aqualite (Power Float/3,60) + Daiwa Legalis Match -- przelotki są słuszne (absolutnie nie odrzucam opcji stoperów z żyłki). Nowością (dla mnie) będzie budowa zestawu belgijskiego (w końcu udało mi się kupić te cholerne rurki). Spławiki 3+8 -- jadą. Na rurce będzie kulka 7g -- resztę rozłożę na fluorocarbonie pomiędzy obciążeniem głównym i przyponem.
Na co mnie to?
Do łowienia z przynętą na gruncie 20-40 metrów od pomostu na głębokości ok. 3,0-3,5 metra.
Chwilowo łowię głównie z opadu i w toni matchówką -- zakochałem się w tej metodzie. Porządna odległościówka ma być uzupełnieniem i odpowiedzią na ryby schodzące do gruntu (po paru godzinach nęcenia). W tym sezonie chciałbym z zestawu i techniki wyciągnąć MAX bez splątań.
Dlaczego 3,60? W zeszłym roku łowiłem teleskopem 3,60 z zestawem niby-angielskim (niewiedza). Miałem kilka karpi ~65 cm i dobrze mi się pracowało tą długością na tym łowisku.