Może i mieć wpływ ale ja bardziej obawiam się zagięć mechanicznych powstałych po klipsie w moich tanich jaxonach 
Faktycznie w jaxonach trzeba uwazac niewiem jak w nowych w starszych napewno) mialem 3 kreciolki zostaly mi 2 leza w szafie (sprzed kilku lat nie jakies nowosci) i przecieraja zylke, klip odpada po dluzszym używaniu a jeden nawet mi przecia zylke podczas rzutu w trakcie "goracej" sesji

no i kolowrotek roztrzaskal sie o deptak kolo zbiornika

Poza tym przypadkiem nie mialem zadnych problemow z klipem nigdy wiecej a mam w swoim wyposarzeniu rowniez no name kolowrotki spisuja sie super na moje potrzeby

zawsze podczas sesji po kilku rzutach oko mi sie wyrabia gdzie powinien ladowac zestaw w wodzie i udaje mi sie lekko palcem zylke przyhamowac aby nie szarpnela za klip zawsze spada idealnie. Do tego wedke przed wpadnieciem zestawu nie tyle trzymam na pionowo a jeszcze ja odchylam maksymalnie do tylu i prostuje do pionu minimalnie przed stuknieciem zestawu o wode wtedy mam wystarczajacy zapas zylki na szpuli a i szczytowka duzo hamuje no i zylka tez ma jakas rozciagliwosc ktora pochlania energie. Poczatki nauki lowienia z klipem byly trudne ale juz to w miare opanowalem i rzucam w celnie. Mowa o feederze;) bo z karpiowka mam taki problem ze nie zakladam rzylki na klip bo wiadomo czasem to co sie nawinie rezerwy nie wystarczy przy odjezdzie ryby jak sie odejdzie od wedek

fajnym rozwiazaniem wydaje sie klip jak na filmiku powyżej. Ciekawe czy dalo by sie jakos przerobic zwykly klip na cos podobnego? Trzeba bedzie pokombinowac

Musze jeszcze tez przetestowac sposoby z gumka na szpuli moze to mi wystarczy

Narazie maluje odcinek zylki zaraz za kolowrotkiem na razacy kolor i jak widze na wodzie i po zylce na szpuli ze to juz jest miejsce "spadu"(widze zblizajacy sie pomalowany odcinek zylki) zestawu przyhamowuje palcem i jakos to wychodzi
