W tym roku zakupiłem do łowienia żyłkę firmy Dragon Guide Select Deep Brown 0,30. miała być używana do połowu karpi.
Test w rękach przeszła bez zarzutów. Pierwszy wyjazd: wyciągam pierwszą rybę około 4kg bez problemów. Przy następnym braniu zestaw pęka po 4s walki.
Patrzę co jest nie tak. Sprawdzam żyłkę w rękach ok, ale po zawiązaniu węzła na krętliku od razu pęka. Odcinam około 1 m żyłki i już problem znika.
Tak sytuacja powtórzyła mi się już 4 razy. Ani razu nie wyciągnąłem rybki większej niż 3kg dwa razy pod rząd bez odcięcia fragmentu zestawu.
Zawsze po holu żyłka nadaje się do odcięcia. Dodam, że łowię na tej miejscówce już 4 sezon i poprzednio nie było takich sytuacji.
Wie ktoś co jest grane?