Obciążenie główne wiąże na grubszym kawałku żyłki z krętlikiem nad i pod, żeby ułatwić sobie zmianę/przeróbkę zestawu. Ostatnio testuję fc na odcinku od obciążenia głównego do przyponu i rezultaty są niezłe.
Dokładnie tak miał być zbudowany mój zestaw. Też pomyślałem, że użyję żyłki 0,16 mm, którą już miałem nawiniętą na kołowrotek, a jedynie wstawię odcinek grubszej żyłki. Jakoś w końcu pomyślałem, że dawno nie łowiłem z taką grubszą żyłką na spławikówce i nawinąłem na drugą szpulę 100 metrów 0,20 mm
Myślę, że taka wstawka może być bardzo dobrym rozwiązaniem.
Myślałem też o fluorokarbonie i nawet rozmawiałem kiedyś na ten temat z kolegą Kacprem Góreckim. Wydawało mi się dobrym rozwiązaniem, bo FC jest sztywniejszy i niby mniej widoczny dla ryb, więc same zalety. Ale Kacper odparł, że z takim podejściem to daleko nie zajdę, bo staram się wyważać otwarte drzwi, zamiast korzystać ze sprawdzonych zestawów mistrzów. W jego opinii trzeba korzystać z wypracowanych przez fachowców sposobów, zaś moje filozoficzno-teoretyczne podejście daleko mnie nie zaprowadzi. Jego zdaniem FC to "porażka". Piszę o tym jedynie w ramach ciekawostki. Być może daleko nie zajdę, ale... czy muszę?
Ja tam lubię kombinować i eksperymentować. Zawodnikiem nie jestem
Ciekawe jest to, że ta żyłka Drennana, którą nawinąłem, preferowana jest do łowienia z żyłką pływającą. Wielu mówi, że jest ona najlepsza do łowienia spławikiem typu stick lub bolonką. Tymczasem żyłka tonie naprawdę świetnie. Na odległości 30 metrów wystarczą dwa obroty kołowrotkiem, podcięcie i żyłka jest pod wodą. I to na spokojnej powierzchni. Na fali zapewne chowałaby się jeszcze szybciej.
Bardzo się cieszę, że temat się rozwinął i jest tu paru miłośników spławika
Zobaczcie, co dzieje się z niektórymi sliderami (opisane są tu niedoskonałości niektórych modeli):
https://forumwedkarskie.pl/index.html/sprz%C4%99t-w%C4%99dkarski/slidery-konstrukcyjne-niedoskona%C5%82o%C5%9Bci-czy-buble-r127/Wspomniałem, że w swoim spławiku Lorpio musiałem zabezpieczyć gwint. Ostatnio zauważyłem, że spławik jakby był bardziej przytopiony. Okazało się, że do anteny dostaje się woda przez niezbyt szczelne połączenie końcówki z gniazdem. Zabezpieczyłem więc dolną część końcówki taśmą.
Muszę przyjrzeć się niektórym spławikom z Waszych postów. Może w końcu uda się znaleźć jakiś w miarę solidny.