Ogólnie rzecz biorąc, to bez rozumienia czym jest świadomość nie do końca wiesz czy możesz działanie świadomego mózgu zasymulować za pomocą bitów.
No cóż to zależy od definicji świadomości a nie jej rozumienia. Sprowadzając rzecz do banału można nawet maszyną do nawadniania trawników wyposażoną w czujnik wilgotności gleby uznać za świadomą. W końcu taka maszyna sama "rozpoznała" bodziec zewnętrzny i zareagowała w sposób "inteligenty", nieprawdaż?
Chiński pokój: sprawdzasz interakcję (albo jak wolisz - testujesz API), ale nie wiesz, co jest w środku. Może to tylko maszynka do sprawnego rozwiązywania testów na świadomość.
Czym się różni maszynka która rozwiąże każdy test na świadomość od maszynki świadomej? Niby to że ktoś ją zbudował z ten sposób? Nas co prawda nie zbudował ktoś a coś ale większej różnicy nie ma. Fizycy już dawno odeszli od prób zgłębienia natury rzeczywistości i skupili się na modelach które tą rzeczywistość maksymalnie dokładnie opisują z wiarą że rzeczywistość da się opisać w sposób dokładny oraz spójny i w to że jesteśmy na tyle inteligentni aby taki opis wymyślić.
Dlatego nie da się przenieść świadomości na dysk, czy przesłać jej z jednego miejsca na drugie.
Na pewno nie da się przesłać dokładnego stanu ludzkiego mózgu nie niszcząc "orginału". I nie można tego zrobić cyfrowo - bo jakby było można to musiałbyś gdzieś zapisać dokładny stan kwantowy całego mózgu. A niestety pamięci komputerowe nie są w stanie zapisać nawet dowolnej pojedynczej liczby z dowolną dokładnością więc zonk. Pozostaje otwarte pytanie czy taka nieskończona dokładność jest konieczna... Bo jeśli nie jest to oczywiście było by teoretycznie można zrobić i to to. Teoretycznie bo wątpię żeby na świecie istniało tyle pamięci.
Tak sobie myślę, że jedyny z głównych wyznaczników tej granicy byłaby zdolność do czucia pierwotnego, ewolucyjnego lęku przed śmiercią.
Naprawdę chciałbyś stworzyć taką AI? Bo ja nie. Nawet nie chodzi o kwestie moralne, bo czucie czegokolwiek to nic więcej jak objaw wbudowanego instynktu. A taka AI jakby się bała "śmierci" to by zrobiła wszystko aby do tego zdarzenia nie dopuścić - włączając to wyeliminowanie wspomnianego przez Ciebie Janusza i zapewne wszystkich którzy mogliby zrobić jej to samo.