10-20 lat temu, gdy jeszcze byłem brzydki i młody, doskonale na wszelkie kontuzje pomagał mi Animal Flex. Ale gdy dwa lata temu rozpadły mi się kolana, zjadłem 3 opakowania i zero efektu
Natomiast pomogły mi czeskie produkty z serii GelaDrink. Naprawdę serdecznie je polecam. Przez blisko rok nie mogłem kucnąć na lewej nodze, bo potwornie mi wtedy przeskakiwało w kolanie. GelaDrink stosuje się minimum 3 miesiące i w trakcie jego stosowania obserwowałem, jak ten przeskok w kolanie staje się coraz mniejszy. Obecnie zostało go tylko tyle, że jestem w stanie kucnąć i wstać normalnie.
Skończyłem brać niecały miesiąc temu, wiec też jestem ciekaw, czy to zaraz nie wróci do punktu wyjścia. Niemniej po nowym roku zamierzam powtórzyć kurację. Tanio nie jest, bo trzeba na raz wydać trochę poniżej 500 zł, jednak jest to wydatek na trzy miesiące, więc strasznie drogo jakoś wybitnie też nie jest.
Parę lat temu też te produkty pomogły mojej żonie, więc nie przypadek.
Kupiłem w sklepie Orling, bo to chyba jedyny dystrybutor na Polskę. Natomiast jeśli ktoś ma blisko do Czech, to sporo taniej kupi tam w zwykłej aptece. Coś jak u nas Flexus i czy inne tego typu produkty.