Kolega na studiach miał taką koleżankę od seksu co była z Peru ( parą nie byli ale ogólnie to jak króliki) Po pijaku naoglądali się Discovery o plemionach z Ameryki Pd i truciznach, wjechali ze znajomymi lasce na ambicję. Ta pogrzebała w kuchni, dziabnęła ochotnika i gość padł na ziemię jak kłoda z zasikanymi spodniami.