Margina mam z C-droma, i jest narawdę cholernie mocny. 8,5 metra na razie wydaje mi się wystarczające. Do tego wpakowałem w niego tyle kasy (dwa dodatkowe topy, robione na zamówienie teflonowe nose cones na sekcje męskie, teflonowe tulejki na łączenie w topach, żeby gumy swobodnie i centrycznie chodziły, side pullery), że wątpię abym uzyskał z niego satysfakcjonujące pieniądze przy odsprzedaży. Prędzej kupię do niego dodatkowo tyczkę, a margina zostawię na polowanie na te naprawdę duże sztuki.
Do tyczki już robiłem przymiarki, myślałem o Maverze. Teraz Matrix wypuścił jednak MTX3, więc i tak z jakąkolwiek decyzją zaczekam, aż pojawią się jakieś sensowne opinie.
A bata po prostu lubię za prostotę, i to że sprzęt do niego można wrzucić w kieszeń. Więc czy klasyczny bat, czy tyczkobat, to i tak pewnie coś u mnie wyląduje.