Jest to bardzo skomplikowane, bo w tym roku zmieniają się przepisy, które nieźle mieszają.
Z tego co widzę to od sierpnia 2020 r. wchodzą nowe zasady zgodnie z ustawą o rybactwie śródlądowym. Jest tam mowa o tym, że sprzęt pływający służący do połowu ryb podlega obowiązkowi oznakowania i rejestracji zgodnie z zasadami określonymi w ustawie z dnia 21 grudnia 2000r. o żegludze śródlądowej, a ta znowu odsyła do ustawy z dnia 12 kwietnia 2018 r. o rejestracji jachtów i innych jednostek pływających o długości do 24 m.
Zostanie utworzony jeden rejestr dla wszystkich jachtów i innych jednostek pływających o długości do 24 m. Zostanie też wprowadzony jeden wzór dokumentu rejestracyjnego oraz jeden wniosek o rejestrację. Dokument rejestracyjny będzie miał formę plastikowej karty, którą będziesz musiał posiadać przy sobie. Wszystkie dotychczasowe dokumenty rejestracyjne zostaną etapami wymienione na nowe.
Jednak (i to jest najważniejsze dla wędkarzy) z obowiązku rejestracji, w stosunku do stanu obecnego, zwolnieni zostaną właściciele jednostek śródlądowych przeznaczonych do amatorskiego połowu ryb, jeśli długość łodzi nie przekracza 7,5 m, a moc maszyn 15 kW. Dotychczas obowiązek ten ciążył na wszystkich jednostkach używanych do amatorskiego połowu ryb, niezależnie od ich długości oraz mocy napędu mechanicznego. Od sierpnia obowiązkowi rejestracji podlega jedynie jednostka pływająca używana do amatorskiego połowu ryb, o długości co najmniej 7,5 m lub napędzie mechanicznym o mocy co najmniej 15 kW.
Natomiast sam państwowy rejestr będzie otwarty dla właścicieli, którzy chcieliby posiadać dowód rejestracyjny np. w celu potwierdzenia prawa własności albo zawarcia umowy ubezpieczenia, nawet wówczas jak nie będą mieć obowiązku rejestracji, czyli każdy z wędkarzy może złożyć wniosek o rejestrację.
Dalej jednak wszystkie jednostki do amatorskiego połowu ryb będą musiały być oznakowane zgodnie z przepisami. Z uwagi na zniesienie obowiązku rejestracji w stosunku do małych jednostek dalej wymagane będzie oznakowanie łodzi lub pontonu, celem zapewnienia możliwości identyfikacji tych jednostek przez organy np. Państwowej Straży Rybackiej.
I teraz nie wiem jak to dalej będzie wyglądać, bo nie mam czasu zagłębiać się w ustawę o żegludze śródlądowej, ale pewnie po numery będzie trzeba wystąpić np. do starosty.