Tam jest krótka piłka, łowisz i masz nęcone, ale płacisz za to
Z tego co pamiętam, jeden Angol łowił tam dwa tygodnie i do wody trafiło kilkaset kilo pelletu (bodajże 250-300 na tydzień). Czyli na dzień 40 kilogramów
To prawie dwa wory! Jednak chętnych jak widać nie brakuje. Koszt takiego dnia to w samych pelletach z 80-100 funtów! A do tego lecą kulki, ziarna... Na jednym z forów karpiowych w UK podano cenę, że za tydzień łowienia na Euro-Aqua chcą 2500 euro, we wrześniu, podczas gdy normalnie jest to 1500 eurasów za dwie wędki. Niezłe, co? Jak pomyślimy, że są zabukowani non stop, to widać jaka to maszynka do robienia pieniędzy. Jakby nie było, pomysłodawcy zrobili dobry biznes na tuczeniu karpi wędkarzom