Hm...dlaczego więc w majówkę zanim weszło RODO podczas kontroli pan z SSR zapisał sobie moje dane ?
Bez zezwolenia ? Luk na to jest paragraf...
Zapisz się na kurs i się po prostu dowiedz jak można przetwarzać dane i po co oraz kto i kiedy może to robić.
Dam sobie rękę uciać, że w Anglii ktoś kto prosi o moje dokumenty posiada takie przeszkolenie.
JKarp
Zwróć uwagę na art. 2 ust. 2 lit. d RODO, który odnosi się do sytuacji wyłączenia przepisów RODO
„Niniejsze rozporządzenie nie ma zastosowania do przetwarzania danych osobowych:
przez właściwe organy do celów zapobiegania przestępczości, prowadzenia postępowań przygotowawczych, wykrywania i ścigania czynów zabronionych lub wykonywania kar, w tym ochrony przed zagrożeniami dla bezpieczeństwa publicznego i zapobiegania takim zagrożeniom.”
To wyłączenie dotyczy materii objętej tzw. dyrektywą policyjną (dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/680 z dnia 27.04.2016 r.) Problem w tym, że aktualnie rządzący naszym krajem nie implementowali jeszcze do polskiego systemu prawnego tej dyrektywy (na marginesie to pokazuje też jakich mamy rządzących i ich tempo działania).
Dlatego też polski ustawodawca uznał, że do chwili wprowadzenia przepisów unijnych z 2016r. w zakresie przetwarzania danych do celów o których mowa wyżej zastosowanie będą mieć dotychczasowe przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych, czyli nie zmienia się nic jeżeli chodzi o kontrolę.
Otóż każdy kto ma dostęp do danych musi być przeszkolony 
I nie ma to nic wspólnego z życzliwością
Takie jest prawo.
JKarp
ponieważ już sam brak szkolenia jest załmaniem prawa.
JKarp
Nie ma takiego prawa. Szkoli się z wyłącznej woli pracodawcy, organu itp. - tak aby uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za złamanie przepisów RODO. Szkoli się, bo pracodawca ma wówczas ułatwioną drogę do dochodzenia od Ciebie roszczeń, w przypadku złamania przez Ciebie RODO. Jeżeli jako pracownik naruszysz postanowienia RODO (będąc wcześniej przeszkolonym), a na pracodawcę zostanie nałożona grzywna itp., to przed sądem wystarczy, że pracodawca udowodni, że to naruszenie nastąpiło z Twojej winy (byłeś przecież przeszkolony), aby mieć prostą, łatwą i przyjemną drogę, aby żądać od Ciebie naprawienia szkody. Taki jest cel szkolenia - uniknięcie odpowiedzialności za błąd "pracownika" oraz ułatwienie "pracodawcy" dochodzenia roszczeń od "przeszkolonego" pracownika. Każdy pracodawca chce, aby jego pracownik miał wiedze, w zakresie tego czego ma on nie robić. Tylko tyle. W urzędach i poważnych firmach mocno o to dbają.
PZW przetwarza dane zgodnie z postanowieniami RODO. To jest oczywiste. Przykład
http://www.pzw.elblag.pl/rodo.htmlJednak ludzie mylą uprawnienie do kontroli z RODO. I zasłaniają swoją niewiedzę tym, że mają prawo nie wyrazić zgody na przetwarzanie swoich danych. Róbcie tak to zobaczycie skutki swojej niewiedzy
