W komentach piszą, że było tak: "Typ zginął, a jego laska która z nim jechała jest w stanie krytycznym. Podobno uwielbiał swojego kampera, ciągle przy nim grzebał a dzień wcześniej wymieniał hamulce.
I tak sobie myślę że typ za*ierdala z tej górki i widzi że hamulce nie reagują, (świadkowie mówią że trąbił, wymijał auta i przechodniów i próbował hamować bokiem o barierki), no to jedyna opcja aby się nie ro*jebać o ścianę, to do wody. A tu zonk - jeszcze na prom się załapał. Trochę niefart."