Michał, zamieniłeś motykę na wędkę?
Jurku, piękny wynik

Widać, że miałeś co robić

Bartku, piękne leszcz

Ja w piątek wybrałem się na szybki wypad na Ostoję. Liczyłem na gorszą pogodę i mniejszą ilość wędkarzy. Ustawiłem budzik na 5:00 i... obudziłem się o 6:07

Nawet nie wiem kiedy wyłączyłem budzenie

Mimo, to szybko się ogarnąłem i na łowisku byłem już pół godziny później

Zacząłem rozkładać stanowisko, otworzyłem torbę z zanętami i tam ku mojemu zaskoczeniu pudełko mieszanki ze środy. Troszkę się ukisiła. Hm... troszkę to może jednak za mało powiedziane, bo aż oczy szczypały od jej zapachu

Najważniejsze, że rybom bardzo podeszła i brania były regularne. Musiałem dorobić zanęty bo ta "kiszona" się skończyła. Niestety nie miałem nic poza pelletami Aller Aqua 3 mm. Pellet już nie spisywał się tak dobrze jak zanęta i brania występowały rzadziej.
Łowiłem jakieś 3,5 godzinki. O dziwo inni wędkarze łowili znacznie mniej albo wcale.
Jak spakowałem rzeczy do auta, to zaczęło padać. Timing miałem idealny

Kilka ciekawszych rybek z wczoraj

