Przy jednej wędce da się to opanować. Ale przy dwóch jest już problem. Ryby często pływają stadami i zdarza się, że są brania są na okoliczne wędki w przeciągu paru minut. Nie dalej jak w piątek miałem sytuację, że miałem brania na dwie wędki niemal w tym samym czasie. Podczas kiedy na drugiej wędce ryba wypięła się z bezpiecznego klipa i odjechała kilkanaście metrów, to ja pierwszą zdążyłem wyholować i wyhaczyć na macie. Potem wyholowałem drugą.