Ja trochę inaczej i... bez komentarza.
No i bardzo podobnie jest z moją Odrą.
Kolega bodaj trzy lata temu, spędzał urlop na przyujściowym jej odcinku. Pływał sporo z echosondą. Miejscami mnóstwo ryb. Ogromne ilości.
Tego samego roku, głównie z ciekawości wybrał się z echem na naszą Odrę. Niemal pusto. Pojedyńcze rybki.
Myślę, że w zarówno w przypadku Zegrza, jak i naszej Odry przyczyny dramatycznego stanu wody są podobne.
Kilka - kilkanaście lat temu środkowa Odra, jak i Zegrze były niezwykle rybne. PZW oczywiście o tym wiedziało. Mieli świadomość ile pieniędzy jest w wodzie. No i zaczęło się wybieranie tych pieniędzy sieciami. A gwoździem do trumny byli sami wędkarze, łowiący coraz to skuteczniej... No i obecnie jest jak jest. Piękna, ale prawie bezrybna Odra w mojej okolicy, i wspaniałe, ale puste wody Zegrza...