Autor Wątek: Metoda - spostrzeżenia i wnioski  (Przeczytany 81136 razy)

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 013
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #180 dnia: 26.04.2021, 19:21 »
Zapomniałem napisać o dwóch sprawach .  Po pierwsze przynęty teraz na wiosnę małe  max 8 mm . Po drugie podajnik montuję na przelocie. Nęcenie wstępne dwa do trzech podajników czystej zanęty żeby zrobić na dnie zamieszanie.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline gemaro

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #181 dnia: 26.04.2021, 19:31 »
Przyłączę się do tematu metody. Chciałbym zapytać Was o sposób nęcenia wstępnego do metody. Dużo doświadczenia nie mam, ale w porównaniu np. do klasycznego feedera uważam, że do metody idzie o wiele mniej towaru.
1. Czy w ogóle nęcicie wstępnie czy raczej lepiej sprawdza się szybkie przerzucanie podajnika co 5-10 minut przy pierwszych rzutach?
2. Jeżeli już zdecydujemy się na wstępne nęcenie, to w jaki sposób najlepiej podawać towar? Rakieta zanętowa, koszyk lub po prostu podajnik?  (stosuję podajniki Mikado Aperio L / Mikado Douglas L)

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 013
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #182 dnia: 26.04.2021, 19:39 »
Zależy co chcesz dać na wstępie . Jak zanętę i pelet  którymi łowisz to podajnikiem jak ziarna i gruby pelet to koszyk spomb lub rakieta

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline Rafallub900

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 897
  • Reputacja: 146
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #183 dnia: 26.04.2021, 19:54 »
Przyłączę się do tematu metody. Chciałbym zapytać Was o sposób nęcenia wstępnego do metody. Dużo doświadczenia nie mam, ale w porównaniu np. do klasycznego feedera uważam, że do metody idzie o wiele mniej towaru.
1. Czy w ogóle nęcicie wstępnie czy raczej lepiej sprawdza się szybkie przerzucanie podajnika co 5-10 minut przy pierwszych rzutach?
2. Jeżeli już zdecydujemy się na wstępne nęcenie, to w jaki sposób najlepiej podawać towar? Rakieta zanętowa, koszyk lub po prostu podajnik?  (stosuję podajniki Mikado Aperio L / Mikado Douglas L)
1 Zależy od pory roku przy wiosennych zimnych dniach to parę koszyków na wstęp przez pierwsza godzinę co 10minut jak nie ma bran to wydlużam nawet do 30 minut.
2 Jak łowie do 30 m to proca po paru treningach strzelam dość celnie (wałeczki robię przy pomocy ucietej strzykawki 100) można w ten sposób podać dużo towaru w niewielkim czasie.
Jak dalsze odległości to spomb , ja używam  wersji mini (mam oddzielnie wędkę do necenia). Mini bo jak dla mnie robi mało chałasu porównywalnie do koszyka, średni to już dość głośny plusk.

Offline Rafallub900

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 897
  • Reputacja: 146
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #184 dnia: 26.04.2021, 20:10 »
Czy mniej towaru to zależy, mam jedno łowisko gdzie jest dużo karpia między 2 a 6 kg, w letnie zasiadki powiedzmy 8 h pod proce przygotowuje 2kg spożywki do tego pucha kuku i około 300 gr pelletu 2mm i około 300 gr pelletu 8 mm . Na wstęp z 10 wałeczków i później systematycznie 2 kulki i trochę pelletu.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #185 dnia: 26.04.2021, 21:35 »
Najlepiej jest znaleźć miejsce w którym łowimy, zaklipować żyłkę, po czym wprowadzić koszykiem 4-6 razy porcję zanęty i ziaren, pelletów czy kulek. I po tym łowić na Metodę :)

Nie zawsze ryby lubią jak się im zarzuca co chwilę podajnik, więc nęcenie wstępne moim zdaniem jest najlepszym podejściem, nie trwa tez długo. Obecność ziaren czy pelletów (grubszych frakcji) zatrzymuje ryby na dłużej. Jak brania ustają to dobrze jest powtórzyć to samo.

Co do rakiety czy spomba. Tu wygodniej jest chyba użyć odpowiedniego koszyka. Spomb rozprasza towar na dnie bardzo mocno, natomiast  koszyk oferuje możliwość podania coś na dno, gdzie są stego skupiska. Dlatego do typowego łowienia feederem spomba bym nie używał, za wyjątkiem jakichś komercji, gdzie ryba 'lubi zjeść'. Inną rzeczą jest mocne płoszenie rakieta zanętową, koszyk jest bardziej cichy tutaj. Jest idealna za to do zapodania kulek proteinowych lub większych pelletów (od 8 mm wzwyż).
Lucjan

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 013
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #186 dnia: 26.04.2021, 21:44 »
Ogólnie to trzeba sprawdzić jaka częstotliwość rzutów zachęca ryby do dobrego żerowania. Czasem ryba bierze do np 5 minut od rzutu a potem to nasz zestaw może tam leżeć i leżeć bez brania a czasem na odwrót zestaw musi poleżeć.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 672
  • Reputacja: 233
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #187 dnia: 27.04.2021, 21:48 »
Przyłączę się do tematu metody. Chciałbym zapytać Was o sposób nęcenia wstępnego do metody. Dużo doświadczenia nie mam, ale w porównaniu np. do klasycznego feedera uważam, że do metody idzie o wiele mniej towaru.
1. Czy w ogóle nęcicie wstępnie czy raczej lepiej sprawdza się szybkie przerzucanie podajnika co 5-10 minut przy pierwszych rzutach?
2. Jeżeli już zdecydujemy się na wstępne nęcenie, to w jaki sposób najlepiej podawać towar? Rakieta zanętowa, koszyk lub po prostu podajnik?  (stosuję podajniki Mikado Aperio L / Mikado Douglas L)

Jak jest ciepło to łowiąc na metodę na komercji nie stosuję nęcenia wstępnego na dalszych odległościach. Po prostu zestaw jest zarzucany w miarę punktowo w jedno miejsce i obserwuje z jaką częstoliwością biorą ryby. Do częstoliwości brań dopasowuje przerzucanie zestawu ,mniej więcej co 15 - 20 minut. Co innego przy łowieniu przy brzegu. Co 7 - 10 minut rzucam w jedno miejsce 2 - 3 kulki zbitego pelletu. Po 1 - 2 godz. w to miejsce trafia zestaw z podajnikiem method feeder. W tamtym roku łowienie przy brzegu dawało duże ryby, większe niż łowione dalej od brzegu.
Marcin

Offline gemaro

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #188 dnia: 05.05.2021, 10:02 »
Nie chcę zakładać nowego tematu, a chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię, mianowicie "podciągania" żyłki po zarzuceniu metody. Słyszałem opinie, że nie powinno się po zarzuceniu zestawu "podciągać" żyłki, ponieważ, podajnik wtedy wędruje nam w inne miejsce, niż nęciliśmy. Natomiast trochę inaczej ma się to z rzeczywistością, tj. podczas dużych wiatrów, czy dalszych rzutów, często na lustrze wody robi się "łuk" z żyłki lub trzeba ją trochę podwinąć, żeby delikatnie podgiąć szytówkę - przy bezwietrznej pogodzie na wodach stojących widać to bardzo dobrze, gdy dwa punkty żyłki tj. od strony wędki i od strony zarzucanego zestawu kierują się ku sobie. Poza tym sygnalizacja brań na takiej "niepodciągniętej" żyłce byłaby znikoma, lub żadna. Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Ja osobiście bardzo rzadko rzucam zestaw i bez regulacji żyłki zostawiam na podpórkach.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #189 dnia: 05.05.2021, 10:32 »
Pomyliłeś dwa pojęcia. Napięcie żyłki, by wygiąć szczytówkę, z przesuwaniem podajnika.

Należy powoli napinać/zatapiać żyłkę, aż szczytówka przestanie nam się prostować, gdy przestaniemy ją zwijać. I należy to robić z wyczuciem, by w trakcie napinania nie przesunąć podajnika po dnie.

A nie przesuwamy podajnika, bo to wtedy jest sprzeczne z całą ideą metody, gdzie przynęta ma nam leżeć na/przy kupce zanęty.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Online Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 060
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #190 dnia: 05.05.2021, 10:51 »
Nie chcę zakładać nowego tematu, a chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię, mianowicie "podciągania" żyłki po zarzuceniu metody. Słyszałem opinie, że nie powinno się po zarzuceniu zestawu "podciągać" żyłki, ponieważ, podajnik wtedy wędruje nam w inne miejsce, niż nęciliśmy. Natomiast trochę inaczej ma się to z rzeczywistością, tj. podczas dużych wiatrów, czy dalszych rzutów, często na lustrze wody robi się "łuk" z żyłki lub trzeba ją trochę podwinąć, żeby delikatnie podgiąć szytówkę - przy bezwietrznej pogodzie na wodach stojących widać to bardzo dobrze, gdy dwa punkty żyłki tj. od strony wędki i od strony zarzucanego zestawu kierują się ku sobie. Poza tym sygnalizacja brań na takiej "niepodciągniętej" żyłce byłaby znikoma, lub żadna. Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Ja osobiście bardzo rzadko rzucam zestaw i bez regulacji żyłki zostawiam na podpórkach.
Reguły są po to żeby je łamać ;) jeśli ryba słabo żeruje albo nie żeruje można ja spróbować sprowokować jednym podciągnięciem zestawu. Ja w tym roku na pierwszym wypadzie, gdy brania ustały miałem odjazd przy zwijaniu zestawu i się ryba spięła. Może się gdzie podczepiła czy wplątała ale nie raz na klasyku to pomaga.
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 111
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #191 dnia: 05.05.2021, 11:22 »
Nie chcę zakładać nowego tematu, a chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię, mianowicie "podciągania" żyłki po zarzuceniu metody. Słyszałem opinie, że nie powinno się po zarzuceniu zestawu "podciągać" żyłki, ponieważ, podajnik wtedy wędruje nam w inne miejsce, niż nęciliśmy. Natomiast trochę inaczej ma się to z rzeczywistością, tj. podczas dużych wiatrów, czy dalszych rzutów, często na lustrze wody robi się "łuk" z żyłki lub trzeba ją trochę podwinąć, żeby delikatnie podgiąć szytówkę - przy bezwietrznej pogodzie na wodach stojących widać to bardzo dobrze, gdy dwa punkty żyłki tj. od strony wędki i od strony zarzucanego zestawu kierują się ku sobie. Poza tym sygnalizacja brań na takiej "niepodciągniętej" żyłce byłaby znikoma, lub żadna. Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Ja osobiście bardzo rzadko rzucam zestaw i bez regulacji żyłki zostawiam na podpórkach.

Jeśli nie dasz rady naprężyć żyłki przy wietrze tak żeby mieć czytelne wskazania szczytówki , to musisz zwiększyć wagę podajnika. Co do łuku na żyłce , proponuję odtłuścić albo zmienić żyłkę na inną.


Pozdrawiam Łukasz

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #192 dnia: 05.05.2021, 13:05 »
Łuk z żyłki w trakcie wiatru nie świadczy o złej jakości żyłki albo o tłuszczu.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 111
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #193 dnia: 05.05.2021, 13:27 »
Zatopiona żyłka na wodzie stojącej nie będzie miała łuku.


Pozdrawiam Łukasz

Offline Mikołaj Burkiewicz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 116
Odp: Metoda - spostrzeżenia i wnioski
« Odpowiedź #194 dnia: 05.05.2021, 14:54 »
Zatopiona żyłka na wodzie stojącej nie będzie miała łuku.

Będzie miała jeżeli dystans jest duży, a wieje silny boczny wiatr. No chyba, że założysz koszyk 200g.

Tym niemniej nie przeszkadza to specjalnie w sygnalizacji brań ponieważ żyłka / plecionka mimo iż idzie po łuku to i tak jest naprężona.