Mam 10x42 , jest ona dosyć cięzka i cholernie droga. Kupiona u Cabelas'a. Obraz ma krystaliczny, mnóstwo bajerów ale rzadko ją używam. Praktycznie tylko wtedy gdy wybieram się gdzieś z nastawieniem na obserwacje ciekawego terenu.
Za to zawsze mam w aucie tanią (ok 40zł) i dosyć lekką chińszczyznę (plastykowe soczewki) o takich samych (teoretycznie) parametrach. Oczywiscie obraz ma sporo słabszy ale jest zawsze pod ręką. Nie raz będąc na rybach obserwowałem przez nią bobry , wydry, czatującego jastrzębia itd. Przy takim traktowaniu szybko się niszczy i traci ostrość. Wtedy daję wnukowi do zabawy i kupuję nową. Na ryby i na grzyby często biorę jej mniejszą siostrę 10x25 bo mieści się w kieszeni waży tyle co nic. Nie raz się przydała.
Takie rozwiązanie jest dla mnie optymalne.
PS.
Lornetki o dużych średnicach soczewek rewelacyjnie się nadają do obserwacji spławika o zmierzchu i jasną nocą kiedy bez lornetki nie widać prawie nic.