Ja w zeszłym roku chciałem ubezpieczyć swój sprzęt,
miałem przedstawić dowody zakupu i wycenić
pani w ubezpieczalni powidziała, że przygotuje ofertę.
Za dwa dni telefon, że zaprasza na rozmowę.
Okazało się że jest możliwość ubezpieczenia ale nie ma możliwości za bardzo jasnego wyegzekwowania odszkodowania. Co innego jeśli byłaby to np rakieta do tenisa ziemnego, kij golfowy... mówię, że wędkarstwo to rodzaj sportu. Jednak każda ubezpieczalnia nie dawała jasnych warunków ubezpieczenia. Sama agentka, stwierdziła, że to bardzo ciekawy pomysł, jednak naprawdę jest wyraźna odmowa bądź mieszane warunki odpowiedzialności za przypuszczalne roszczenia.