Rozumiem, czyli trwałość i żywotność.
Ciężko jednak się do tego odnieść, bo młynek jest na rynku od kiedy?

To samo dotyczy konstrukcji sprzed roku, dwóch, trzech... Nie można powiedzieć, że są mniej trwałe niż stare modele, bo też nie upłynęła odpowiednia ilość czasu.
Niby te stare konstrukcje są takie niezniszczalne, a nowe to padaka.
Tymczasem mam D4000 z pierwszej serii (2010r) i nadal ma się dobrze, nadal będzie chodził na ryby.
Co by nie mówić, to przez ręce przeszedł mi ogrom "czarnuchów", stradiców, baitrunnerów, BBLC... Większość z tych maszyn jest strasznie przepłacona, poskładana z różnych elementów, z niewidocznymi na pierwszy rzut oka uszkodzeniami. W sumie jedyne ich plusy to legenda i fakt, że jak się zakręci korbką to kręci się rotor

Oczywiście, że są naprawdę dobre sztuki, niestety zdarzają się sporadycznie.
Tak, też miałem ich sporo.
Miałem, bo już nie mam.
Rynek to wchłonął, a ceny dostałem nadal dobre. Za to mam kilka budżetowych maszyn i w sumie nie chcę wracać do tych niezniszczalnych legend
