Nie tylko
Z racji tego, że specjalizuje się w prawie medycznym, to takie tematy mocno mnie interesują. Poza tym gdyby nie pewien zbieg okoliczności, to pewnie wylądowałbym na medycynie (nagła zmiana planów na 6 miesięcy przed "starą" maturą). Jednak nie mam takiej wiedzy jak lekarze. W dodatku na forum są badacze z tytułami i szeregiem publikacji, więc jako laik się tutaj wypowiadam
Takie badania np. na karasiu są istotne nie tylko ze względu na ewentualną hibernację człowieka, co jest czystą fantastyką. Dlatego mocno bada się również freediverów, a nie tylko zwierzęta
Mózg wymaga bowiem stałego przepływu tlenu, aby normalnie funkcjonować. Niedotlenie mózgu uniemożliwia powstawanie istotnych procesów biochemicznych. Całkowity zaś brak tlenu to już poważna szkoda dla mózgu. Bada się więc takiego karasia pod względem np. jego zdolności do naprawy uszkodzeń mózgu, bo chyba każdy z nas chciałby wiedzieć jak ograniczyć ryzyko szkód w mózgu. Przy np. udarze niedokrwiennym mózgu wszystkie objawy wynikają z braku tlenu w mózgu. Krew transportująca tlen do mózgu przestaje do niego docierać i mamy martwicę obszaru mózgu. Może kiedyś hibernacja zwierząt będzie miała wpływ na losy ludzi
Zobaczymy. Tak na marginesie mój dziadek miał udar, więc trzymam kciuki za dalsze badania.