Od jakiegoś czasu szukałem solidnego wózka, który mógłbym zapakowany wsadzić w pozycji stojącej do samochodu i który umożliwiałby przewożenie rzeczy wędkarskich w tzw kastrze budowlanej 120l. Jako że albo forma dostępnych wózków mi się nie podobała, albo nie byłem zachwycony stosowaniem w nich elementów szczerozłotych (sądząc z ceny....) zrobiłem sobie sam wózek, jaki potrzebuję, na wymiar do kastry i do bagażnika mojego kombiaka.
Założenia konstrukcyjne:
- prosty jak budowa cepa, dwukółka,
- jak najtańszy - ma wykorzystywać różne szpargały, które gromadzę w warsztacie i pełne kółka PU asymetryczne 4.10/3.50-4, które mam w innym wózku (tzw młynarce) do szybkiego przekładania wg potrzeb,
- waga poniżej 10kg,
- wytrzymały i stabilny w ruchu (ma służyć również w ogrodzie do transportu worków z ziemią itp. i od czasu do czasu sobie na nim posiedzę na rybach),
- ma służyć jako niski stolik (tej funkcji jeszcze nie ma - w przyszłym tygodniu pójdę poszukać jakiejś sensownej sklejki, to ją nabędzie),
- ma się na nim mieścić kastra budowlana 120l + ma być trochę miejsca po jej bokach,
- ma mieć chowaną w obrębie blatu rączkę,
- ma się go dać (razem z lekko zapakowaną kastrą na nim, przymocowaną gumami) jednoosobowo podnieść i wsadzić do bagażnika samochodu.
Kupiłem zatem 6mb profila stalowego 20x20x3mm za 35zł (to w sumie jedyny specjalny zakup - tak z 0,5mb mi zostało) i sobie coś takiego zrobiłem.
Kółka dałem osiowo w płaszczyźnie platformy i jak najbardziej z tyłu.
Narzędzia: spawarka, kątowniki magnetyczne, ręczna szlifierka kątowa, tarcza listkowa do szlifowania, tarcza do cięcia, przymiar, ołówek, pędzel itp. - nic wypasionego ani wyszukanego.
Wymiary blatu transportowego 550x870. Masa całości 9kg. Solidny
cóż, zawsze podobały mi się czołgi
Póki co kółka trzymają się na skontrowanych nakrętkach, ale planuję wymienić je na nakrętki samohamowne. Będzie miał jeszcze plandekę kryjącą kastrę i przypinaną do konstrukcji.
Nie jestem ślusarzem ani spawaczem - majsterkuję hobbystycznie. Zawsze cieszy coś funkcjonalnego (mam nadzieję...) zrobionego własnoręcznie. Testy wkrótce.