Czy niepokoi Was coraz mniejszy poziom naszych wód, zarówno rzek jaki i wód stałych. Bynajmniej piszę o Wielkopolsce. Warta na początku maja ma taki poziom jak w czasie lipcowych okresów posuchy, to samo stawy i jeziora. Rozumiem, że ostatniej zimy (i kilku poprzednich) w zasadzie nie było ale to chyba nie jest jedyny powód.
Wg mnie powoli umiera strefa litoralu a co to oznacza to nie muszę pisać. Czy w innych regionach też to zauważyliście ?