Miejscówka faktycznie kapitalna. Marzenie
Jeżeli masz możliwość podjechać tam w niedzielę, to sypnij ze 3-4 litry gotowanej pszenicy i puszkę kukurydzy. Lin, leszcz i karp wejdą w pszenice i będą ją długo zbierać. W poniedziałek przed łowieniem ponownie sypnąć pszenicę, ale już około litra wystarczy. Plus jakaś sypka zanęta w niewielkiej ilości. Na hak rosówka, bądź pęk czerwonych, a na drugiej kukurydza.
Natomiast jeżeli niedzielne nęcenie jest niemożliwe, to przed łowieniem jakaś dobra sypka zanęta pod grubszą rybę. Np Stil - Leśniowolski Turbo lock Schleie, i trochę puszkowej kukurydzy. Na hak rosówka, pęk czerwonych, białych, kukurydza...
Przypon 0,14 -0,16. Na liny i leszcze wystarczy. Karp...z 10kilowym w tym łowisku nawet na super 0,20 nie wygrasz...
To oczywiście tylko moje sugestie.