Mocniejsza Mugga w tym sezonie sprawdza mi się średnio. Zawsze rozwiązywała problem, a w tym roku, ma spacerach z psem po różnych mokradłach, przy rzekach i w lasach - słabo. Odczuwalnie mniej ukąszeń, ale i tak siadają. A jak spryskam się cały z wyjątkiem twarzy to zaraz lądują na uszach, policzkach i w okolicy oczu.
Pies od roku dostaje jako dodatek do jedzenia czystek (dodatkowa ochrona przed kleszczem). I jego dręczą bardzo mało, raptem dwa razy widziałem, jak pacnął się w pysk czy zjadł jakiegoś z łapy.
W ogóle mam wrażenie, że w tym roku był wysyp kleszczy, a teraz komarów. Ciekawe czemu. Wróbli, jaskółek czy czyżyków jest mniej, ale chyba nie aż o tyle..
Mimi, w środę przed rybami kupię, sprawdzę.