Łowimy głównie wiosną i tym bardziej latem, kiedy jest już bardzo ciepło (padają czasem deszcze, co jest niezbędne do masowego rozmnażania tych krwiopijców) w okresie, gdzie komarów jest wiadomo najwięcej.
I to wieczór, nocki są porami, gdzie komary "tną" najbardziej.
I mimo wysokich temperatur, wilgotności powietrza, ja czasem używam szwedzkiego paleniska (tylko o zmroku)
Jednak najskuteczniejszy sposobem jest...ubranie się w jak najcieńszą kurtkę ortalionową, ponczo, i możecie wierzyć, żaden komar się nie przebije.