Oj przydałoby się zamknąć niektóre z moich jezior przynajmniej na dwa, trzy lata . Zrobić taki okresowy zakaz zabierania ryb dla odrodzenia populacji . Jestem pewien , że to możliwe , nie mówię o całkowitym NK bo byłaby pewnie straszna awantura ale przynajmniej na jakiś czas .