Mosteque ale ja nie mam podejścia jakie opisujesz.
Chcę kupić tylko sprzęt który będzie mi potrzebny by spokojnie zacząć się uczyć.
Koszyczki kupić muszę... bo bez nich raczej się nie da, a że się czasem gubią to kupuję kilka. Jako że mam komfort zakupu w czasie kiedy są już i QMF jak i zwykłe zastanawiam się nad wyborem.
Zarzucania, robienia zanęt, wyboru przynęt, w ogóle wszystkiego się nauczę z czasem nad wodą.
Już ze spławikiem przesiedziałem bez żadnego brania 4 godziny, nie zniechęciłem się, odpocząłem nad wodą - widać taki dzień a i brak moich umiejętności.
Matę karpiową np kupić muszę, bo już wydałem na wypożyczanie tyle co bym kupił nową. Szczypce do rozwierania gumek- po co się meczyć skoro kosztują grosze?
Gotowe przypony z gumką i włosem, pewnie że kupuję po paczuszce, ale i elementy składowe też bo mam zamiar nauczyć się robić samemu.
Nie jestem typem człowieka który kupuję nie wiadomo co i ile bo uważa że to mu pomoże. Ja podchodzę do tego wszystkiego z pokorą i chęcią nauki, ale też tą naukę chcę sobie ułatwić choćby szczypcami do gumek by nie rzucać mięsem nad wodą jak nie będę mógł paluchami gumki na przynętę założyć.
Podobno zdolności manualne mam , ale jeśli można sobie ułatwić to czemu nie?
Ja wiem, że cała nauka przede mną. Wędkarstwo jest ciut podobne do modelarstwa. Trzeba mieć w miarę manualne zdolności. Tu jestem spokojny więc pozostaje mi nauka
Co do kafelków... masz rację i przy okazji trafiłeś
. Wielu już mówiło że to pryszcz. Miałem okazję potem po takich poprawiać, a poprawki są trudniejsze i bardziej wkurzające
W wędkarstwie powracamy do kultury zbieractwa...
Teraz już zdaję sobie z tego sprawę.
Miałem podobnie kiedy się zajmowałem modelarstwem RC. Nie było rzeczy której nie warto było kupić na zapas jak była promocja itp.
Ale tam też znałem umiar i podchodziłem do zakupów z rozsądkiem.
Stan .... nie wciągaj mnie w te "prowokacje"
A skoro jesteś to powiedz teraz szczerze. Z tym pokrowcem usztywnianym to doradzałeś szczerze czy też żartem?