Każdy z nas już pisał kilka razy to samo koledze ale to wciąż za mało. Chyba jeszcze tylko Luk się tu nie wypowiedział, może On swoim autorytetem rozwieje raz na zawsze wątpliwości Norbasa
Przejdźmy do następnego punktu programu, wybierzmy na przykład... KRZESŁO
A tak poważnie, kolego jeśli z jakiegoś sobie tylko znanego powodu masz jakąś awersje, wstręt, niechęć czy odrazę do tego modelu i firmy to go nie kupuj. Nie czuj się do niczego zmuszany. Rzuć tego Jaxona w kąt i zamów sobie tego Nevisa. Czasem tak jest, że coś nie pasuje, chodź nie idzie tego nazwać słowami. Jak masz takie rozterki to zamów cokolwiek innego, tylko już to zrób i uwolnij swój umysł od tych myśli. Ja rozumie dogłębnie przeanalizować temat, ale trzeba uważać dla swojego dobra żeby sobie czegoś nie wkręcić bo naprawdę z takiej głupoty jak kij do wędkowania można mieć problemy z głowa. I mówię to całkiem serio, absolutnie się z Ciebie nie śmieje.
Poswiecanie zbyt dużej uwagi na coś tak blachego może się w pewien sposób odbić na życiu codziennym, rodzinnym, zawodowym. I ok jak z czasem to minie i zapomnisz, ale są ludzie, znam takich co maja dużo łatwość do zafiksowania się na amen, i ciężko ich potem z tego wyciągnąć. Każda odpowiedź rodzi kolejne pytania i nie ma końca takie błędne koło.
I pisze to całkiem serio, nie wysmiewam się, ani nic. I nie uderzam do niczego,tylko ostrzegam że to już potrafi wyjść poza ramy normalności i skutecznie uprzykrzac codzienne życie...