Jestem po pierwszej nocy testowej w JRC Defender Peak 2. Rozkłada się dość szybko i nie ma tu większej filozofii. Jak wiadomo podłoga nie jest najwyższych lotów, ale jej jakość jakoś bardzo negatywnie mnie nie zaskoczyła. Namiot rozkładałem na płaskiej powierzchni, więc nawet całkiem dobrze się dopasowała.
Na minus zatrzaski w pałąkach rozporowych, które nie trzymają wystarczająco przez co nie można porządnie naciągnąć namiotu. Podobno taki problem był również w Anacondzie Airborn. Też tak macie? Jest na to jakiś patent?
Wczorajsza noc trafiła się dość chłodna (11 st) z pólnocnym wiatrem i dość wysoką wilgotnością. Rezultat był taki, że od ok 22 systematycznie zaczęła się zbierać wilgoć od środka, a w nocy już spadały pojedyncze krople. Załączam zdjęcie poglądowe

Jeśli chodzi o temperaturę w środku, to początkowo było ok, ale ok 1 obudziłem się i było dość zimno. Jednak wysoka wilgoć daje znać dodatkowo wzmacnia uczucie chłodu. Spałem w Advanta CX4 (od kolegi Koń), ale musiałem się dokryć jeszcze jednym śpiworem, a ciepło zrobiło mi się dopiero jak zapodałem termofor z gorącą wodą

Jakieś jeszcze patenty na zwiększenie temperatury w nocy (oprócz ryzykowneo piecyka gazowego)?
Konkluzja z powyższego taka, że jednak będę szukał narzuty. Aczkolwiek, od biedy taką jedną nockę da się przeżyć, choć do komfortu daleko.
Dziś w ciągu dnia słońce przypiekało i namiot się dość mocno nagrzewał. Tylne okna nieco pomagały, aczkolwiek żeby efekt był zadowalający, tył musiałby być otwierany tak jak np w Anacondzie Airborn właśnie. No cóż, nie można mieć wszysktkiego

Trochę obawiałem się złożenia namiotu, ale przebiegło dość szybko i nawet zmieścił się do oryginalnej torby...
Ogólnie, póki co uczucia mieszane, efektu wow nie ma. Trzeba jednak dostosować oczekiwania do budżetu, bo chyba za tę cenę trudno znaleźć coś lepszego.