Użądlenia przez pojedynczego szerszenia nie należy się obawiać, jeśli się nie jest uczulonym albo nie użądliło nas kilka lub kilkanaście szerszeni. To oczywiście bardziej bolesne, niż użądlenie osy. Jednak osoby uczulone nawet po użądleniu osy są bardzo zagrożone.
Urąbał mnie kiedyś w pracy szerszeń. Koledzy uparli się, żeby mnie zawieść do lekarza. Dałem się zawieść, lekarz przepisał jakieś wapno i i jakiś zastrzyk przeciwuczuleniowy ale powiedział, że gdybym był uczulony, to pewnie bym do niego nie dojechał żywy.
Koledze kiedyś przyszło do głowy na wycieczce włożyć kij do dziury w ziemi, gdzie było gniazdo szerszeni. Zaatakowały go, uciekał ale i tak trzy go użądliły. Przeżył bez pomocy lekarskiej.