Mój pierwszy zestaw to jaxon genesis pro feeder 50-120 + okuma pulzar 6000, gdzie okuma troche skłamała z wagą(ale z tego co czytałem to raczej jest wliczone w cenę u nich). Nie powiem, że chciałbym dorwać coś tańszego i w miarę ok. Wcześniej łowiłem(i łowię) na wędkę teleskopową z bodajże lidla, gdzie ojcu pewnie omsknęła się ręka i zamiast boczku zapakował do koszyka kijek cw 40-100 gr + kołowrotek(myślę, że w podobnej cenie). Suma sumarum teraz mam wybór czy kupić zestaw za 250 zł czy kołowrotek w przyszłym miesiącu i kijek w kolejnym, gdy już raczej nie połowię. Według waszego doświadczenia, różnica między półką cenową ~120 zł kij i podobnie kołowrotek, a ~210 zł jest czymś w stylu między niebem a ziemią?