
Sprzęt na stanowiska trzeba taszczyć własnymi siłami, nie można podjechać autem. Na zdjęciu zaznaczyłem kolorem czerwonym drogę, którą wjeżdżamy na łowisko i literą "P" miejsce parkowania. Niebieskim kolorem oznaczony jest fragment brzegu, na którym znajdują się, stanowiska przewidziane dla nas.
Pytałem o możliwość rozpalenia ogniska i takiej nie ma. Miejsca z grillem też nie ma. Jedyna opcja to jakiś mały grill, we własnym zakresie.
Kolega Mosteque dał mi do myślenia nad tym, aby można było gdzieś razem usiąść i pogadać po wspólnym wędkowaniu. Może warto by było, na koniec dnia, przenieść się do jakiegoś lokalu,
gdzie oferują napoje alkoholowe i te bez alkoholu. Wydaje mi się, że przy ilości 10 - 11 osób, taką decyzję można podjąć już na miejscu.