Użytkuję model 18TDR w rozmiarze 3012 oraz 4012 od początku tego sezonu. Póki co jestem bardzo zadowolony z zakupu. Maślana praca, bardzo dobry nawój, zero luzów, wszystko jak w dniu zakupu. 3012 zaliczyła nawet kilkunastu sekundową kąpiel. Działa, jak wyjęta z pudełka

Kołowrotki użytkuję praktycznie tylko na komercjach, muszą się trochę nakręcić
Co do podajników, to nie wiem dlaczego zakładasz 40-50 g + towar. Przecież nie ściągamy podajnika z towarem

Kiedyś była już podobna dyskusja:
60 g podajnik Preston Distance Method Feeder nie robił na tym kołowrotku żadnego wrażenia
ale koszyk stawia pewnie większy opór w wodzie. Tutaj musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto użytkuje go bardziej hartkorowo niż ja 
Kolega Modus dodał:
Używam TDR 4012 do rzecznego feedera z koszyczkami w granicach 80 g i nie mam żadnych zastrzeżeń odnośnie mocy/pracy. Inna sprawa, że zwykle łowię na dystansie < 45 metrów i mam w zwyczaju ściągać zestaw techniką szybkiego pompowania, a nie zwijania jak obrotówki na spinningową modłę 
Odnośnie problemu z pinionem, to myślę, że za wcześnie by definitywnie stwierdzić czy istnienie, czy też nie. Na pewno Daiwa zdała sobie sprawę z tego problemu, gdyż w wersji 18TDR pinion został podparty łożyskiem, co na pewno poprawi jego żywotność. Po zakończeniu sezonu wyśle wszystkie TDRki do Czesia, by zrobił ich przegląd

Aha... Nie wiem czemu chcesz tak mocno przepłacać za te kołowrotki

Polecam przeglądnąć zagraniczne sklepy, poczekać na promocje...
