Ja nawijam ''od dołu'' po prostu wygodniej mi zwijać zestaw tradycyjnie jak odwrotnie do siebie , podobno jak żyłkę nawinie się od góry to nie ''opiera ''się ona o przelotki - na pewno nie wszystkie może o tą zaraz za centrepinem? Co do plątania to czasem przy zarzucie a potrafię tylko ''nothingam cast'' czasem zaplątuje mi się o najbliższą przelotkę , ale tylko wtedy gdy jest mocny wiatr, łowiłem też trochę z plecionką , raz wlazła mi pod szpulę , ale poradziłem sobie bez rozbierania kołowrotka
plecionka też nie tak ''gładko'' schodzi ze szpuli jak żyłka , plusem za to jest jej ''pływalność'' Używałem plecionki mikado nihonto ,która okazała się słaba przy spiningu i w sumie pod spławik
ale to moje zdanie, obecnie mam nawiniętą żyłkę mistrall white wish , ale parę dni więc nie mogę jeszcze stwierdzić czy jest dobra do wypuszczanki .