A tak z ciekawości, ten spławik to do jakich "wypuszczankowych" zastosowań? To przecież dość ciężkie "żywcówki" o gramaturach takich, że można do nich z powodzeniem zacumować tankowcem. Z tego co widziałem, są używane rzeczywiście na zachodzie w trottingu do połowu łososi i innej salmonellozy ciężkiego kalibru. Spławik musi być wtedy, ze względu na warunki łowiska, naprawdę duży i widoczny. W Polsce dość trudno wybrać się na łososia ze spławikiem, a na insze rybszczaki z powodzeniem wystarczą mniejsze gramatury. Stąd moje pytanie