No,elegancko  Obawiam się jednak,że żona może dkonać aneksji
 Obawiam się jednak,że żona może dkonać aneksji 
Opcji brak 

Zapowiedziene było, że to szafa stricte na rzeczy wędkarskie i nawet własnych bokserek do niej nie przełożę 

 (nie na darmo jakiś czas wcześniej powstała duża szafa na garderobę, główka pracuję 

 ) , a zakupy wędkarskie większe niż haczyki będę puszczał na Twój adres  

  Szybko się uczę hehehe.
Super to wygląda 
I jakieś takie wzruszenie... dopiero co był obszerny temat "Sprzęt dla nowicjusza", a tu już szafa wędkarska i trzymanie zakupów z dala od oczu połowicy. Dobrze!  
 
Łoooo . kiedy to było 

 Jakieś trzy kije i dwa kołowrotki temu 

Trzymanie z dala od oczu połowicy jakoś tak samo się nasunęło. Doszedłem do wniosku że kupowanie "po równo" czyli jak sobie wedkarskie to i małżonce również coś dla "świętego spokoju" , znacznie spowalnia przyrost sprzętu u mnie z racji ograniczeń finansowych i trzeba było powziąć środki "maskujące" w czym szafa niezmiernie pomoże 

Jeszcze tylko wmontuję eleganckie aczkolwiek "żono-powstrzymujące" zameczki na kluczyk i szafa zacznie przybierać na masie 

Nie bez powodu dałem aż osiem nóżek by równomiernie rozkładał się ciężar na dolnym wieńcu hehe.
A tak bardziej serio to trafił mi się w miarę wyrozumiały egzemplarz ( żony ) więc będzie ok. Ale jak wiadomo czego oczy nie widzą ... 

 Po co wywoływać diabła z lasu hihihi.