Wracając do tematu przez takich mięsiarzy zamieszkujących UK na wielu łowiskach obcokrajowcy są nie mile widziani . Miałem kilka takich przypadków i starałem się wytłumaczyć osoba opiekującym się tym lowiskiem ze przyjechałem tutaj NA RYBY a nie PO RYBY jeśli chce zjeść rybkę to idę do sklepu. Są i przyjazne łowiska i takim przykładem jest Bury Hill Fisheries , na samym wstępie starszy pan siedzący w office przywitał mnie w polskim języku byłem naprawdę mile zaskoczony .