Moje doświadczenia z kruszeniem:
Ziarna (np. konopie, sucha kukurydza), pellety - gruba skarpeta, do środka grubszy woreczek strunowy i tłuczek do mięsa.
W warunkach domowych robię to na patio. Nad wodą kruszyłem tak 2 razy. Pakunek układałem na kamieniu i rozgniatałem to drugim (o ile na łowisku znajdziecie kamienie, ale dramatu nie ma). Jakoś opornie to nie szło.
Drugi sposób jaki stosowałem, to użycie popularnego młynka do tytoniu, thc. Sposób ten jest dobry wtedy, gdy mielimy małą ilość towaru. Przy mieleniu pelletu, który był dość twardy po którymś razie wyłamał się jeden ząb w młynku. Nie ma co płakać, bo taki młynek kosztuje do 10 zł a i tak dalej będzie mielił. Można kupić także te młynki wykonane całkowicie z metalu. Mogą posiadać one nawet sita i dostępne są także większe młynki (metalowe młynki są droższe). Warto poszukać na alledrogo lub w lokalnym sklepie typu Trafika.
Jak chcecie mielić na potęgę to proponuje młynek do kawy (albo śrutownik

).
Warto szukać domowych sposobów na wędkarskie bolączki ponieważ, zaoszczędzone pieniądze możemy spożytkować inaczej.