C.W. do 25 g może być bardzo mylące. I równie dobrze może wystarczyć 20 g, a i na ciężkie slajdery C.W. 25 g może nie wystarczyć. Dla mnie osobiście najistotniejsze w odległościówce jest to jak ona leży mi w ręku oraz oczywiście miejsce na którym będę wędkował, jak i ryby w nim pływające, a nie C.W. I jeżeli miałbym szukać takiego allrounder'a, który sprawdzi się na wodach stojących (komercje, jeziora, stawy), to brałbym Ultegrę od Shimano. Łowiłem zarówno pożyczoną Spherą od Browninga (dwukrotnie droższą), jak i Colmiciem Superiorem, jednak to właśnie dużo tańsza Ultegra, pomimo grubszego blanku, mi najbardziej podpasowała. Nie zwróciłbym na nią uwagi, gdyby nie kilka osób z forum, którzy ją tu polecali

Łowiłem ją dopiero kilka razy z racji braku czasu, ale jest to kij stworzony na wody stojące. Nick Speed brał udział w tworzeniu ostatniej jej wersji, więc jasne jest, że ten kij jest dość miękki, ale daleko mu do kluchy. Ja taką pracę, podobnie jak przy feederach, nazywam "brytyjskim łowieniem", więc to trzeba lubić jak kij się gnie, ale tak bez przesady

Sprawdzi się więc zarówno przy łowieniu drobnicy na jeziorze, leszczy, jak i przy holu kilkukilogramowych karpi na komercji, które potrafią mocno walić łbem w trakcie holu. I ta wędka świetnie to amortyzuje. Natomiast nie widzę zastosowania tego kija na rzece. Lepsze będą inne brytyjskie rozwiązania, te typowe pod kątem jednoczesnego łowienia wagglerami na rzekach i angielskich komercjach